Prolog
[..] Dochodziła już prawie 1 w nocy gdy usłyszałam dobijanie się do drzwi. Najgorsze było to, że moich rodziców nie było w domu, a nie miałam pojęcia kogo mogę się o tej porze spodziewać. Zeszłam na dół i z lekkim strachem otworzyłam drzwi.
Gdybym miała się z kimś założyć o to kto stoi za moimi drzwiami, dałabym sobie rękę uciąć, że to może być Jake. Kilka razy się zdarzyło, że przychodził tak późno, ale cóż w tym momencie straciłabym rękę, bo tej osoby bym się tu raczej nie spodziewała...
____________________________________________________________
Hej, cześć, witaj bloggerze. Postanowiłam spróbować swoich sił w pisaniu opowiadania. Pomysłów mam mnóstwo, więc szkoda żeby się zmarnowały a może coś mi z tego wyjdzie. To opowiadanie jest również publikowane na wattpadzie, na którego też serdecznie zapraszam. Tam jest już dodane kilka rozdziałów. Tu zamierzam przynajmniej raz w tygodniu opublikować rozdział. Jeżeli macie jakieś uwagi, pomysły, spostrzeżenia - shoot! Chętnie poczytam waszą opinię na ten temat i postaram się dostosować.
Komentarze
Prześlij komentarz